poniedziałek, 4 września 2017

Dosyć tej tępej propagandy!

Zadowolona  szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej mówi właśnie w "Wiadomościach", że jeśli idzie o reformę edukacji to "wszystko się udało". Albo paniusia bezczelnie kłamie w żywe oczy, albo nie ma pojęcia o  tym, co dzieje się w jej resorcie, albo jest po prostu głupia? Innej możliwości nie widzę.
Mój młodszy syn jest obecnie w siódmej klasie. Mimo że rok szkolny właśnie się zaczął, uczniowie nie mają żadnych podręczników i ćwiczeń. Książki do szkół nie dotarły i nie wiadomo, kiedy dotrą. Nauczyciele wyglądają na przerażonych, choć zapewniają, że jakoś sobie poradzą.
Mam do pani Zalewskiej małą prośbę. Zejdź Kobieto ludziom z oczu i przestań ich drażnić!

2 komentarze:

  1. Za mich czasów książki docierały do... księgarni. I też nie zawsze na czas... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jakie to były czasy? Jeśli PRL to mamy powtórkę :)

    OdpowiedzUsuń